26. Pol’and’Rock Festival nie został odwołany - w okresie największych epidemicznych obostrzeń dotyczących dystansu społecznego to zdanie wydawało się być koncertem życzeń bez szansy na spełnienie. Kiedy cały świat się zatrzymał, aby powoli odmrażać się w tzw. nowej normalności, ekipa Najpiękniejszego Festiwalu Świata doskonaliła digitalową formułę. Zapraszamy za kulisy transmisji Pol’and’Rock Festival 2020, czyli Najpiękniejszej Domówki Świata.
Dla ekipy Fundacji WOŚP odpowiedź była prosta: wykorzystać unikalne doświadczenia w internetowym przekazie wydarzeń na dużą skalę oraz pogłębić i tak mocną symbiozę z technologią. W poprzednich edycjach Pol’and’Rock Festival aspekty fizycznej obecności w Kostrzynie nad Odrą były z powodzeniem digitalowo uzupełniane dzięki ekipie KręciołaTV i całego pionu produkcyjnego. Jednak tym razem multistreamingowy format online był fundamentem, na którym budowano relacje z woodstockowiczami i każdym, kto dzięki Najpiękniejszej Domówce Świata dołączył do tej społeczności.
Fot. Łukasz Widziszowski
Koncepcja programowa
70 godzin live non stop. Dlaczego nie? Lubimy wyzwania. Nadawane przez blisko 137 dni "Domowej Orkiestry", które w czerwcu i lipcu szły już na żywo, prosto z siedziby Fundacji WOŚP, upewniły nas tylko, że nasi fani chcą oglądać livestreamy, chętnie angażują się w to, co im zaproponujemy i bardzo żywiołowo reagują na puszczane przez nas archiwalne materiały
Anika Andrasiewicz, kierowniczka produkcji webvideo, specjalistka ds. komunikacji w internecie w Fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, KręciołaTV
#1 Pasmo nocne
W istocie Nocne Studio maksymalnie oddawało klimat domówki, jaka mogła w tym czasie odbywać się w każdym z miejsc rozrzuconych na świecie - imprezy z dobrymi znajomymi, którzy chcą pogadać, powspominać, posłuchać dobrej muzyki. Fundacja postawiła na responsywność względem festiwalowiczów, którzy przed startem wydarzenia wyrażali obawy o brak tego kluczowego elementu.
Z tych czynników wynikł prosty brief dla hostów pasma, którzy dostali duże pole manewru do żywiołowej improwizacji. Mniej znaczy więcej - nie było ścisłego scenariusza, a dwóch prowadzących w formule zbliżonej do radia czytało wiadomości i pozdrowienia otrzymywane w czasie rzeczywistym oraz przypominało archiwalne klipy z festiwalu Pol’and’Rock, czasem w ramach przysłowiowego "koncertu życzeń".
Technicznie realizacja pasma nocnego odbywała się w mniejszej grupie w porównaniu do studia dziennego, o wiele bardziej bodźcowanego. Zespół Studia Nocnego tworzył 1 realizator, 3 kamery, 1 wydawca, 1 dźwiękowiec.
Fot. Paweł Krupka
#2 Reportaże
- narzędzie do budowania długofalowych relacji z festiwalowiczami, którzy naturalnie chłoną każdy dodatkowy materiał,
- substytut osobistej obecności w klimatycznej przestrzeni festiwalowej,
- transparentność wpisana w DNA organizatora jako zapewnienie o priorytetowym bezpieczeństwie grupy publiczności i ekipy w studiu w warunkach COVID-19.
#3 Domówki na Domówce
Ekipa do zadań specjalnych
W studiu 26. Pol’and’Rock Festival pracowały dwa zespoły reporterskie (tj. reporter + operator kamery), przy czym operatorzy mieli także dodatkowe zadanie poza rejestracją materiałów do reportaży: wrażliwość na rejestrację emocji, pobocznych wydarzeń i spontanicznych działań. Osobno pracował dodatkowy operator, który cały czas koncentrował się na pracy z Jurkiem Owsiakiem, będącym całodziennym hostem wydarzenia. Za montaż odpowiadały 4 osoby, a całość pracy mikroteamów, w tym wyznaczanie zadań, zlecanie tematów do realizacji i montażu, koordynowała jedna osoba.
Fot. Lucyna Lewandowska
Ścisłe prace ekip rozpoczęły się w przededniu startu głównego wydarzenia. Był to moment na "ogranie" tematu budowy studia oraz dotarcia się ekip. Prace trwały do wielkiego finału Festiwalu, którym dla ekipy Kręcioły jest wyrenderowanie klipu podsumowującego wszystkie wydarzenia podczas Najpiękniejszej Domówki Świata.
Praca przy Domówce była specyficzna, bo nie tylko odbywała się w reżimie sanitarnym, ale w swoim formacie była połączeniem Pol’and’Rock Festival z zimowym Finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, który odbywa się głównie w studio. Mimo iż znaliśmy scenariusz, to nie do końca było wiadomo czego się spodziewać. Czy widzowie będą tak spontaniczni i kolorowi jak na Festiwalu? Czy zespoły będą chciały rozmawiać? Czy uda się oddać ducha Festiwalu w zamkniętym studio?
Anika Andrasiewicz, kierowniczka produkcji webvideo, specjalistka ds. komunikacji w internecie w Fundacji Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, KręciołaTV
Studio Kostrzyn 2.0
Nawet układ scenograficzny przypominał oś układu kostrzyńskiego: ASP z widokiem na Dużą Scenę. Scenografia robiła wrażenie nie tylko ze względu na ten wymiar symboliczny. Masa konstrukcji scenicznych liczonych w tonach, setki jednostek świetlnych i diod dawało wrażenie przestrzeni o wiele większej niż samo studio, wizualnie wypełnionej pomimo ograniczonego dostępu publiczności wynikającego z obostrzeń epidemicznych.
Fot. Paweł Krupka