Fundacja Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zwróciła się do Komendanta Miejskiego Policji w Gorzowie Wielkopolskim, kom. Fabiana Rogali z wnioskiem o zmianę opinii na temat zabezpieczenia 24. Pol’and’Rock Festival. Fundacja oczekuje rezygnacji z nadania koncertom pod Dużą i Małą Sceną Festiwalu statusu imprez podwyższonego ryzyka.
Nie zgadzamy się z tym! Nie możemy przystać na to, że nagle, w opinii Policji, uczestnicy naszego Festiwalu to ludzie owładnięci żądzą agresji, nienawiści, odurzeni alkoholem i narkotykami, skupisko wszelkiego zła. Z opinii Pana Komendanta Rogali wynika taki właśnie obraz i jest to po prostu niesprawiedliwe.
Jurek Owsiak, prezes zarządu WOŚP i twórca Festiwalu Pol'and'Rock
Fot. Fundacja WOŚP
Stosowanie do Festiwalu Pol’and’Rock statusu, który został stworzony do walki z zadymami na stadionach piłkarskich, jest niedopuszczalne. A to właśnie wskazuje analiza opinii i przepisów, na których została oparta. To jest krzywdzące, a przede wszystkim - nie ma pokrycia w rzeczywistości.
Krzysztof Dobies, rzecznik prasowy Festiwalu Pol'and'Rock
W podsumowaniu rozbudowanego uzasadnienia wniosku czytamy:
Zbierając w całość powyższą argumentację, pragniemy ponownie wskazać, że podwyższone ryzyko pełni w ustawie o bezpieczeństwie imprez masowych określoną rolę – zarezerwowane jest dla imprez masowych, które, ze względu na związane z tymi konkretnymi imprezami zagrożenia, budzą obawę wystąpienia w czasie ich trwania aktów przemocy lub agresji. Wskazane przez Pana zagrożenia w pkt 1, 3, 4, 6 nie spełniają tego wymogu, gdyż odnoszą się w taki sam sposób do większości (jeśli nie wszystkich) imprez masowych. Z kolei zagrożenia z pkt 2 i 9 w żaden sposób nie mogą w racjonalnym ciągu przyczynowo-skutkowym wywołać aktów przemocy lub agresji.
Zagrożenia z pkt 5, 7 i 8, choć odnoszą się do imprez masowych organizowanych na terenie Festiwalu Pol’and’Rock, z przyczyn opisanych powyżej, należy uznać za pozbawione racjonalnego uzasadnienia, a ich związek z obawą wystąpienia aktów przemocy i agresji, można określić jedynie jako bardzo nieoczywisty.
Zupełnie oddzielnym wątkiem jest analiza skutków nadania statusu podwyższonego ryzyka na imprezę masową. W założeniu Ustawodawcy status taki ma sprawić, iż Organizator imprezy będzie musiał sprostać większym niż standardowo wymaganiom w zakresie bezpieczeństwa. Ma to zmusić Organizatora do zaangażowania większej ilości osób pracujących przy zabezpieczeniu, do wprowadzenia monitoringu, do szeregu innych, dodatkowych zabezpieczeń, a także do intensywnych działań kontrolnych. W przypadku Festiwalu Pol’and’Rock, w zakresie zabezpieczenia wydarzenia nadanie statusu podwyższonego ryzyka – nie przynosi żadnych skutków. Taki status nie ma wpływu na bezpieczeństwo, ponieważ organizator w pierwotnym planie zabezpieczenia uwzględnił wszystkie te dodatkowe wymogi i zabezpieczył wydarzenie tak, jakby status podwyższonego ryzyka funkcjonował. Trudno więc nie odnieść wrażenia, że to wcale nie bezpieczeństwo jest prawdziwym powodem decyzji Pana Komendanta odnośnie Pol’and’Rock Festival. A przynajmniej jasno widać, że dla bezpieczeństwa imprezy decyzja ta nie ma żadnego znaczenia.
Z przykrością musimy stwierdzić, że nawet pobieżna analiza wystawionej przez Pana Komendanta opinii, świadczy o tym, iż zawarte w niej argumenty były formułowane pod z góry przygotowaną tezę.
Jako zakończenie niniejszego pisma, pragniemy przypomnieć, że podstawą zakwalifikowania imprez masowych za imprezy masowe podwyższonego ryzyka jest obawa wystąpienia aktów przemocy i agresji. Uznanie za uzasadnione takich obaw, jest szczególnie bolesne dla wszystkich osób związanych z Festiwalem Pol’and’Rock, który jako jedyny od lat odbywał się pod hasłem „Miłość! Przyjaźń! Muzyka! Stop przemocy! Stop narkotykom!” i jak żaden inny festiwal łączy swoich uczestników, którzy niezmiennie utożsamiają się z samym Festiwalem jak i jego ideami.