Trio pochodzące z francuskiego miasta Tuluza zabierze publiczność Najpiękniejszego Festiwalu Świata na kosmiczną eskapadę po rockowych brzmieniach. Cieszymy się, że przedstawimy Slift polskiej publiczności, bo to jedna z najciekawszych kapel grająca innowacyjne połączenie gatunków muzyki rockowej, takich tak rock psychodeliczny, doom rock, rock progresywny, garage rock i krautrock.
Trio Slift gra rocka garażowego tak, jakby w garażu parkowały statki kosmiczne, rocka psychodelicznego tak, jakby trip miałby odbyć się w poszukiwaniu nieodkrytych układów planet, doom rocka tak, jakby czekała nas zagłada w przestrzeni kosmicznej, a rock progresywny tak, jakby dalekie podróże pomiędzy galaktykami stały się rzeczywistością. Slift odwołuje się do odmiany eksperymentalnego rocka, która powstała w połowie lat 60. XX wieku w Niemczech, czyli do krautrocka. Krautrock powstał na bazie inspiracji muzyką awangardową i psychodeliczną, jednak stawia na nowatorskie użycie elementów muzyki elektronicznej. Muzyka tworzona w nurcie krautrocka charakteryzuje się skomplikowanym, mechanicznym brzmieniem, rozbudowanymi, długimi kompozycjami i stawia na improwizację.
Zespół tworzy trzech muzyków - rodzeństwo Rémi i Jean Fossat oraz Canek Flores. Slift ma na koncie wydaną w 2017 roku EPkę oraz dwie płyty długogrające - wydaną w 2018 roku "La Planete Inexploree" (czyli Planeta Nieodkryta) i enigmatycznie zatytułowany, konceptualny krążek "Ummon" z 2020 roku. "Ummon" opowiada historię przywołującą na myśl homerycką Odyseę, która odbywa się na odległych planetach i satelitach.
Podczas gdy teksty kapeli opisują wydarzenia rozgrywające się w kosmosie, to muzycznie Slift kreuje trzymający w napięciu majstersztyk. Ściana gitarowych riffów buduje napięcie, a zapętlone, psychodeliczne brzmienia w towarzystwie intensywnego rytmu perkusji odpowiada za intensywne, odrzutowe wręcz tempo muzyki. Zachrypnięty głos wokalisty idzie w parze z mechanicznymi pogłosami. Utwory Slift są długie, niezwykle intensywne, rozwibrowane - jednak nie przytłaczają słuchacza, bo muzycy umiejętnie łączą imponującą ścianę dźwięku z melodyjną linią hipnotyzującego psychodelicznego rocka. Kapela gra muzykę pełną przestrzeni, często przywołującą na myśl muzykę filmową.
Slift. fot. RABO
W 2021 roku ukazała się kompilacja nazwana "Levitation Sessions", która zawiera zagrane na żywo utwory z dwóch płyt zespołu Slift. Występ na Pol'and'Rock Festival będzie pierwszym koncertem francuskiej kapeli w Polsce.